Ja w pracy stawiam na minimalistyczny makijaż - staram się zakrywać cienie pod oczami i niedoskonałości w postaci przebarwień. Ale za to podkreślam oczy i usta nieco wyraźniejszymi kolorami. Nie jest to wprawdzie żaden profesjonalny makijaż, ale wydaje mi się, że całkiem nieźle udaje mi się poprawić wygląd twarzy, nawet po nieprzespanej nocy

Na makijaż permanentny jeszcze się nie zdecydowałam i chyba nie mam na niego odwagi, ale wiem, że u niektórych się sprawdza i są zadowolone. Jest to z pewnością dobre jeśli rano mamy wybitnie mało czasu, bo wtedy odpada nam większość czynności, a bardziej chodzi o delikatne poprawienie kolorytu czy przypudrowanie świecących miejsc
